Dentyści nie gryzą

Stomatolodzy mało komu kojarzą się z przyjemnością. Od najmłodszych lat wiemy, co czeka na nas w gabinetach dentystycznych i mimo iż z wiekiem coraz mniej rzeczy jest dla nas przerażających, to leczenie zębów zawsze będzie powodowało przynajmniej nieprzyjemny dreszcz przebiegający po naszych plecach. CZYTAJ WIĘCEJ „Do dentysty bez strachu”

Nikt nie powinien spodziewać się przyjemności i radości podczas wizyt u dentysty. Nie można oszukiwać się, że cokolwiek, co dzieje się w u stomatologa może być dla nas komfortowe, poza wizytą kontrolną, która kończy się oceną celującą. Niemniej to, co robi nasz stomatolog naszym zębom nie zawsze musi być bardzo nieprzyjemne i nie zawsze musi powodować ogromny ból. Ba, nawet wszystkie inne zabiegi mogą być dla nas niemal bezbolesne, jeżeli tylko dobrze o zęby dbamy i nie doprowadzamy ich skrajnego stanu. Usuwanie kamienia nazębnego jest tym z zabiegów, które są w miarę bezbolesne i najmniej inwazyjne, mimo iż polega na ciągłym oddziaływaniu na uzębienie za pomocą specjalnego przyrządu. Choć i w tym przypadku bolesność może się pojawić, ale musimy widzieć, że nie jest ona intensywna, ani nie trwa zbyt długo.

Usuwanie kamienia nazębnego polega bowiem na stosowaniu ultradźwięków, których siła jest tak wielka, że rozbija złogi znajdujące się na naszych zębach. Dźwięk tego urządzenia nie jest przyjemny, zwłaszcza gdy słyszymy go praktycznie w środku naszej głowy. Nie jest przyjemnym również czucie, jak stomatolog urządzeniem tym „jeździ” po naszych zębach i wciska się pomiędzy najmniejsze szczeliny. Jednak ból w tym przypadku pojawiać się może jedynie w chwili, gdy urządzenie to natrafi na wrażliwe miejsce na odsłoniętej szyjce zębów. Jeżeli mamy problem z cofającymi się dziąsłami, to zabieg usuwania kamienia nazębnego może okazać się nieprzyjemny i bolesny, ale nie bardziej, niż ukłucie igły. Jednak stomatolog może bardzo szybko uporać się z kamieniem, który znajduje się w takim wrażliwym miejscu i najczęściej nieprzyjemność trwa ledwie ułamek sekundy. W zależności od tego, jak bardzo wrażliwe są nasze zęby właśnie na szyjkach, nieprzyjemnych momentów podczas usuwania kamienia nazębnego może być kilka, ale najczęściej nie wywołują one u nas większej reakcji. Tym bardziej piaskowanie zębów, które następuje w drugiej kolejności, a które jest zabiegiem usuwającym osad z zębów.

Usuwanie kamienia nazębnego jest tą przyjemniejszą stroną wizyt u stomatologa, a przynajmniej najmniej bolesną. Wielu ludzi chce wiedzieć czy zabieg ten boli i pytają o to na forach internetowych. Można powiedzieć, że nie jest to zabieg całkowicie bezbolesny i na pewno nie kryje się w nim przyjemność, ale jest to niewątpliwie zabieg najmniej inwazyjny i pozwalający nam na w miarę komfortowe jego przetrwanie.

Co nie zmienia faktu, że takich przyjemnych odwiedzin w gabinecie dentystycznym każdy z nas poszukuje i każdy ma nadzieję, że ta najbliższa będzie właśnie tą z kategorii „pełne radości”. Niemniej nie o przyjemność w leczeniu naszych zębów chodzi. To znaczy, przyjemność pojawiać się ma po wyleczeniu uzębienia i doprowadzeniu go do stanu idealnego, ale sam proces borowania, czyszczenia czy dopieszczania przyjemnym być nie musi. Bo każde leczenie ma na celu zapewnienie nam doskonałego zdrowia, utrzymanie naszej sprawności i zachowanie przez nas doskonałego samopoczucia. I tak jak gorzki lek najlepiej leczy, tak ból podczas leczenia zębów jest zwiastunem zdrowia i oznaką, że choroby naszych zębów nas nie dotyczą.

Ból podczas leczenia zębów jest niejako elementem naturalnym. Oddziaływanie wiertła na twardy ząb powoduje powstawanie ciepła, ale bez tego nie można pozbyć się próchnicy, która wżera się w uzębienie głęboko. Im głębiej wejdzie, tym większe ryzyko zainfekowania nerwów, a co za tym idzie wydłużenie samej czynności borowania, a nawet konieczności zastosowania leczenia kanałowego. Można stosować różnego rodzaju znieczulenia(w przypadku leczenia kanałowego są one nawet niezbędne), ale nie zawsze są konieczne. Najbardziej boli nas bowiem to, co podpowie nam nasz umysł. To w naszej głowie rodzi się ból większy od tego, który odczuwamy fizycznie, co nie znaczy, że ten fizyczny jest nierealny. Jest, ale pogodzić się z nim można, gdy zaakceptuje się cenę doskonałego zdrowia naszych zębów. Tą ceną jest cierpienie na fotelu dentystycznym, które nie musi być niewyobrażalne. Wręcz nigdy nie jest, bo to my najczęściej po prostu panikujemy. Podczas wizyt stomatologicznych najważniejsze jest leczenie zębów, a wszystko, co dzieje się pomiędzy chorym uzębieniem, a idealnym zdrowiem jest przejściowe, krótkotrwałe i w zupełności możliwe do przeżycia.

Zresztą docenić pracę stomatologów można zawsze, gdy ból spowodowany chorym uzębieniem jest nie do zniesienia, a borowanie przy nim wydaje się być ledwie fraszką. Tak to już jednak jest, że zdrowie doceniamy dopiero, gdy zaczyna nam go brakować. Pamiętać powinniśmy, że nic, co dzieje się w gabinecie stomatologicznym nie trwa długo, że każdy zabieg usuwania próchnicy trwa ledwie kilkanaście sekund, a ból podczas jego przeprowadzania mija w ułamku sekundy. Jest to cna, którą warto ponieść, jeżeli pragniemy uchronić się przed poważniejszymi chorobami uzębienia, a nawet przed utratą zębów.