Co daje nam zdrowe odżywianie? Część druga

Więcej energii do działania, więcej siły na wszystko i uśmiech na naszej twarzy – tak w skrócie można określić efekty zdrowego odżywiania, które widoczne stają się w naszym życiu po jakimś czasie od wprowadzenia go do naszej rzeczywistości. Coraz większą uwagę przywiązujemy do tego, co jemy, jak jemy i gdzie się stołujemy. Jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, co ląduje na naszych talerzach i choć może to być jedynie efekt chwilowej mody, która opanowuje świat, to i tak działa on korzystnie na nasze ciało i samopoczucie. Ale zdrowa dieta to nie tylko efekty widoczne gołym okiem dla naszego otoczenia(wszak bez problemu można poznać kogoś, kto ma w sobie pełno energii). To także doskonałe efekty dla funkcjonowania naszego organizmu, których nie widzimy, a które są źródłem tej ogarniającej nas energii.

Jako przykład weźmy typowy polski obiad, który ceniony jest przez wielu ludzi w naszym kraju – schabowy, tłuczone ziemniaki polane tłuszczem, ogórek kiszony, albo zasmażana kapusta. Lubimy takie potrawy, lubimy ich smak i to, jaką radość dają nam, gdy pojawiają się na naszym talerzu. Ale prawda jest taka, że poza ogórkiem kiszonym, cały ten posiłek nie daje nam niczego dobrego dla naszego ciała. Jest zwykłym jedzeniem, które nie dostarcza nam wartościowych składników odżywczych, a do tego obciąża nasz żołądek i system trawienny. Jak czujemy się po zjedzeniu góry ziemniaków i ogromnego kotleta zagryzanego jakąś surówką, która pojawia się na talerzu, bo „tak wypada”? Ciężko. Jesteśmy senni, brak nam energii do działania i najchętniej położylibyśmy się spać. Wszystko przez to, że takie jedzenie jest poważnym wyzwaniem dla naszego organizmu, bo żołądek musi najpierw wstępnie rozpuścić wszystko, co trafia do jego wnętrza, a potem w jelitach musi nastąpić właściwe trawienie. A mięso i tłuszcz są bardzo ciężkie do strawienia, co sprawia, że nasz układ trawienny musi przeznaczyć na ten proces większość energii, którą posiada nasze ciało. Im cięższe jemy potrawy, tym bardziej wpływają one na nasze samopoczucie i energię.

Gdybyśmy zamiast ziemniaków z tłuszczem i schabowego, zjedli jakieś chude mięso, a do tego różne warzywa(brokuł, gotowane marchewki, szparagi, brukselkę itp.), a do tego porcję tego dania ograniczylibyśmy do takiej ilości, która wystarczyłaby na zaspokojenie naszego głodu(posiłki są po to, by się posilić, a nie najeść), to czulibyśmy się zupełnie inaczej, bo nasze ciało nie musiałoby męczyć się z trawieniem pokarmu, który w miarę szybko zostałby przerobiony przez nasz układ trawienny.